Przeprowadzka szczenięcia to niewątpliwie nowa i nieoczekiwana zmiana dla malucha. To także nowa sytuacja dla właścicieli, gdyż w domu pojawia się maleństwo, które wymaga zaopiekowania się i odpowiedniego wprowadzenia w nowe środowisko. To czas stresujący dla naszego czworonożnego przyjaciela, gdyż jego dotychczasowe otoczenie diametralnie się zmienia. Opuszcza hodowlę, w której miał kontakt z matką oraz rodzeństwem. Teraz pojawił się w nowym środowisku, wśród nieznanych zapachów i osób.


Jak dostosować dom na przyjęcie szczeniaka pisałam wcześniej. Teraz skupię się na pierwszych chwilach puchatej kulki w nowym domu.
Serdecznie zapraszam do zapoznania się z artykułem. Być może dzięki temu, czas pierwszych dni w nowym domu będzie dla Was nie tylko przyjemnym wyzwaniem, ale także sprawi, że obie strony (szczenię i nowy właściciel) będą od samego początku świetnie ze sobą kooperować.
5 głównych wskazówek dla przyszłych właścicieli

- Zabieram szczenię z hodowli
Przyjeżdżając po szczenię do hodowli, weź pod uwagę kilka elementów takich jak: czas dojazdu do domu, sposób przewozu maleństwa do domu, napojenie i ewentualne nakarmienie podopiecznego, środki czystości.
Najlepszym rozwiązaniem, by bezpiecznie przewieźć futrzaka do domu, byłoby posiadanie transportera. Jeżeli go nie posiadasz, dobrze byłoby przyjechać z osobą towarzyszącą, która zaopiekuje się maluchem w czasie jazdy.
Jeśli droga do domu jest daleka i trwa kilka godzin weź pod uwagę, by w czasie podróży zatrzymać się i dać możliwość małemu towarzyszowi na zaspokojenie potrzeby toalety oraz napicia się wody (zaopatrz się w miseczkę i wodę).
Przewoź psa w obroży. Jeśli zamierzasz zatrzymać się i wyprowadzić futrzaka na zewnątrz auta zapnij mu smycz (upewnij się, że obroża nie ześlizgnie się z głowy). Cała sytuacja jest dla niego nowa, więc uważaj, by nie wpadł pod auto, czy się nie zgubił.
Zaopatrz się na podróż w kocyk lub ręcznik, by podłożyć go maluchowi. Może przydać się też ręcznik papierowy na ewentualne niespodzianki ![]()

2. Przyjazd do domu
Daj swojemu nowemu członkowi rodziny wystarczająco dużo czasu na poznanie domu i otoczenia. Dla malucha to są niespotykane dotąd zapachy, nieznani domownicy, nowi „zwierzęcy” przyjaciele. Niech w spokoju, bez pośpiechu i nadmiernego entuzjazmu zapozna się ze wszystkimi domownikami, zbada swój nowy dom. Towarzysz maluchowi podczas zapoznawania, buduj zaufanie, głaszcząc go i chwaląc. Niech poczuje się pewnie w nowym miejscu. Jeśli przytrafi mu się załatwienie w domu nie złość się – on potrzebuje czasu, by poznać, gdzie może załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne.

3. Pokaż maluchowi:
– gdzie stoi miska z wodą (nie zmieniaj miejsca, by zapamiętał, gdzie może się zawsze napić);
– gdzie jest miejsce karmienia;
– gdzie może odpocząć i się wyspać (zaplanuj wcześniej i połóż tam legowisko).

4. Wskaż mu miejsce załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych.
Gdy załatwi się tam, gdzie powinien chwal go, by zapamiętał, że jest to dobre zachowanie. Wyprowadzając go na zewnątrz trzymaj go na początku na smyczy, póki nie nauczy się bezpiecznie spacerować. Jeśli masz bezpieczny ogródek (teren ogrodzony i uprzątnięty) możesz puścić go wolno, ale nie zostawiaj go samego. Szczenię musi się nauczyć wszystkiego – począwszy od poznania otoczenia, reagowania na Twoje przywołanie itd. Pamiętaj, że takie maluchy już biegają dość szybko i lubią ruszać wszystko, co spotkają na drodze. Zwróć uwagę, czy szczenię nie wciśnie się np. w dziurę pod bramą czy w ogrodzeniu. Wprowadzenie do pobytu na zewnątrz domu musi być szczególnie bezpieczne.

5. Zasady i polecenia.
Ustał zasady funkcjonowania psa w domu. Nie zmieniaj ich. Spraw, by zawsze obowiązywały. Już od początku stopniowo, ale konsekwentnie ucz malucha, co mu wolno, a co nie. Nawet takie maleństwo powinno mieć wytyczone granice funkcjonowania w domu i poza nim. Twoje komunikaty muszą być jasne i klarowne. Używaj tych samych sformułowań, by maluch nauczył się, co one oznaczają. Pozytywne zachowania nagradzaj. To podstawowa zasada. Pozytywne wzmacnianie pożądanych zachowań jest duże lepsze i skuteczniejsze niż nagana. Nie zapominaj też, że to maluch – musisz dać mu czas na poznanie Twoich komend.
Zostaw Komentarz